powiedziała mi kiedyś. Są dwojakiego rodzaju ludzie: Ci, którzy tworzą i nie chcą skończyć i Ci, którzy dążą do skończenia za wszelką cenę i tylko to się liczy. Ci pierwsi zatracają się w akcie tworzenia, w chwili tu i teraz, a ci drudzy zatracają się w przyszłości, nie doceniając tej magii tworzenia. Od tamtej pory ciągle upominamy się, aby nie dążyć do skończenia za wszelką cenę, w pośpiechu i nie daj Boże w nerwach. Działamy i kończymy projekty, bo też nie chodzi, aby tworzyć bez rezultatów żadnych.
AKT TWÓRCZY powinien nam towarzyszyć w każdej chwili życia.
************************************************
Albowiem otrzymaliśmy możliwość, zdolność i energię w celu realizacji konkretnego aktu twórczego, a nie na zapas.
************************************************
Podczas aktu seksualnego w zapomnieniu pożądań, chuci i osiągnięcia przyjemności, przestaliśmy tworzyć. W TU I TERAZ. Energia bezpowrotnie ucieka, a podczas aktu seksualnego wydziela się jej bardzo, bardzo dużo, w związku z tym bezpowrotnie ucieka jej bardzo, bardzo dużo, tym samym osłabiając nasz organizm i cały ród.
Więc akt seksualny to nie mechaniczne ruchy “posuwne” w celu osiągnięcia złudnego orgazmu (nakierowanie na rezultat, na przyszłość) i bujanie po czeluściach filmów pornograficznych czy fantazji seksualnych z byłymi lub wyobrażonymi partnerami (gdzie wówczas płynie energia), a czuły, powolny dotyk, spojrzenie, BYCIE (świadomość aktu w tu i teraz). Czasem nie trzeba nic a nic robić, wystarczy poleżeć w objęciach i nasycić się oddechem, pokrążyć Orbitą Mikrokosmosu/Rzeką Życia, ale będąc w pełni w tu i teraz z partnerem, nie odlatując myślami, nie błądząc w przestworzach. Albo połączyć się w uśmiechu, radości, w służbie. Może to być masaż stóp dla partnera, masaż całego ciała, gdzie każdy dotyk jest w tu i teraz, a nasza uwaga jest w procesie przesuwania dłoni po ciele, w procesie twórczym. Masaż może obejmować też miejsca intymne, ale pod warunkiem, że będziemy je masować dokładnie tak samo jak rękę, nogę czy ucho, a przy naprężeniu Lingama rozmasowywać energię po całym ciele i poza nie. Będąc w akcie twórczym rozmasowywania i napełniania energią wszystkich ciał partnera. I to jest właśnie SEKSUALNY AKT TWÓRCZY.
Pamiętajmy, że koncentracja świadomości w określonym punkcie ciała przyciąga do niego energię, tym samym napełniając je i uzdrawiając. Podobnie świadomość utrzymam w tu i teraz nasyca nas, zamiast zasilać byty/struktury zewnętrzne, świat matriksowy (choć czasem musimy oddać trochę do matriksa bowiem w nim żyjemy a on też potrzebuje energii, ale lepiej to robić świadomie, niż w nieświadomości tracić potężne zasoby energii).
Będąc w pełnej świadomości możemy odkryć też jakie mamy napięcia w ciele i przy tej okazji rozluźniać je. Z czasem bycie w tu i teraz staje się coraz łatwiejsze i coraz przyjemniejsze, gdyż wzrastają nasze wibracje, napięcia znikają, ciało staje się lekkie, a wszystko wykonujemy z gracją, lekkością i płynnością.
****************************************************
Energia ucieka również wtedy, gdy angażując się w jakiś projekt, działanie podążamy bez świadomości, bez tu i teraz, dlatego tak często czujemy się wyczerpani po dniu pracy. Zamiast nasycać się w akcie tworzenia, zapominając o nim podążamy za jakimiś mrzonkami do przyszłości lub kierujemy świadomość w przeszłość.
Warto więc nauczyć się i być jak najczęściej w tu i teraz, z intencją tworzenia. Można tworzyć nawet zmywając naczynia, parzą herbatę, sprzątając, masując stopy mężowi, pieląc ogródek, realizując projekt w biznesie. Wszędzie.
A co to jest ten proces twórczy?
To nic innego jak świadomość i intencja tego aktu. Czyli w każdej sekundzie, milisekundzie jesteśmy w tym, co robimy. Nasycamy się tą chwilą, łapiemy ulotną chwilę. Carpe diem – jak napisał Horacy. I nasycamy się nią, zamiast tracić. Wtedy nasza energia rośnie, a nasze zdrowie, samopoczucie poprawia się. Poprawia się jakość naszego życia.
Moja menedżerka
Karolina
Zatem nie mówmy: “Kiedy będę miała dużo energii, wtedy wszystkich zadziwię i zrobię to i tamto …”. Każdą nawet najmniejszą cząstkę energii należy angażować w proces twórczy w tu i teraz. I nie muszą być to wielkie rzeczy, nie ma w ogóle takiej potrzeby. Bo czymże są te wielkie rzeczy? Małość nasza, niskie poczucie własnej wartości, proces wychowania, systemy powiedziały nam kiedyś, że trzeba zrobić coś naprawdę wyjątkowego, żeby być wyjątkową. Porzućmy te programy, To stare, matriksowe programy. I na dodatek nie są prawdziwe. Zaparzenie filiżanki kawy jest takim samym procesem twórczym, co stworzenie korporacji, a nawet większym, jeśli osoba jest w akcie twórczym w tu i teraz.
W tańcu twórz
Przygotowując obiad twórz
Jedząc twórz
Siedząc twórz
Pracując twórz
Pisząc post twórz
…
…
Żyjąc twórz
…
Zapraszam Was Kobiety do medytacji codziennej obecności, bycia w tu i teraz oraz z całego serca na warsztaty z Gimnastyki Słowiańskiej i tantry – czyli właśnie umiejętności bycia w ciele, w tu i teraz, wychodzenia z mentalu. Tantra bowiem to nic innego jak oddech i obecność oraz bycie w ciele poza mentalem.. Tutaj możesz popatrzeć co Ci proponuję na ten rok. Wszystkie warsztaty zaawansowane są już niedostępne, ale podstawowe dopiero co się stworzyły, więc miejsca są: https://sklep.metamorphosis.gs/
Pozdrawiam z krainy tworzenia, Małgosia