Czy masz bóle/dyskomfort/niedogodności w ciele?
Może boli Cię kręgosłup lędźwiowo-krzyżowy?
Może masz przesunięte biodra, bolące pachwiny, kolana, stopy?
Jak się ma Twoja żuchwa? Czy zaciskasz żuchwę i zęby? Gdzie leży Twój język na co dzień?
A jak Ci się oddycha?
Czy oddychasz pełną piersią, czujesz wolność?
Czy może masz zapadniętą klatkę piersiową, wdowi garb czy bóle w okolicy łopatek?
Jak Twoje ramiona i barki?
Jak szyja?
Czy czujesz sztywność i ciężar w ciele czy też giętkość i lekkość?
Kochana Kobieto może Twoje ciało krzyczy, woła do Ciebie?

Nasze ciało to taki pojazd dla nas do życia tutaj na ziemi. Fajnie jest, gdy jest sprawne i zadowolone. Z mojego doświadczenia wiem, że większość naszych bóli/chorób/dyskomfortów (może nawet wszystkie) wynika z NAPIĘĆ, które generujemy poprzez stare schematy myślenia, zachowania, działania, sposób wychowania, oczekiwania społeczne, oczekiwania wobec siebie, programy rodowe, ocenianie i brak akceptacji życia i świata, ciągłe zaspokajanie ego itd.

Jeśli jesteś bardziej świadoma i uważna na siebie, zaczynasz widzieć i odczuwać te napięcia. Żeby je zauważyć, potrzeba naprawdę zatrzymać i wyciszyć się. Podczas wybuchów adrenaliny lub w trakcie permanentnych zachowań adrenalinowo-programowo-schematowo-stresowo-różnych nie jesteśmy w stanie dotrzeć do praprzyczyny naszych niedogodności. Dlatego fajnie jest zwolnić i popatrzeć, posłuchać, poczuć.

Od kiedy zatrzymałam się i zwolniłam tempo życia cały czas obserwuję i czuję. Wyszło mi, że NAPIĘCIE jest głównym powodem twardego, bolącego i sztywnego ciała. Tym bardziej u kobiety, która z natury ma być mięciutka dla dzidziusia, dziecka, mężczyzny.

Im bardzie jesteś w miękkości i relaksie ciała i umysłu, tym bardziej Twoje ciało się raduje i dobrze się ma. Rozluźnione stopy, miękkie kolana, swobodny i taneczny ruch bioder, otwarte łono, rozluźnione ręce, tułów, barki, twarz i głowa NA CO DZIEŃ, to to, co daje mi zdrowie, lekkość, miękkość i giętkość. Ponieważ ciało wpływa na umysł i odwrotnie, wówczas umysł też zmienia swoje nastawienie, co skutkuje zupełnie inną jakością myślenia, odczuwania i w konsekwencji działania. Życie staje się proste i przyjemne. Nawet w tak zwanej ciemnej stronie mocy jest super. Naprawdę.

To gimnastyka słowiańska postawiła mnie w pionie i w mocy mego ciała. Ukorzeniła mnie, dzięki czemu nikt i nic nie jest w stanie mnie wytrącić z mojej drogi. To dzięki niej zatrzymałam się i nie pędzę nie wiadomo dokąd, a jestem w tu i teraz ze sobą i dla siebie. To dzięki niej moja korona na głowie daje mi mądrość, prawdę i akceptację, a nie pychę, władzę i kontrolę.

Kobieta, która jest nasycona i rozluźniona jest w stanie obdarować mężczyznę, rodzinę, świat. Stwarza wszystko, co najlepsze. Jeśli natomiast jest pusta, zmęczona, wciąż pędząca i zestresowana, tworzy dokładnie taki sam świat. To w Łonie kobiety znajduje się Tygiel Tworzenia wszystkiego, co widzimy i nas otacza.

Całuję i pozostaję w lekkości ciała i ducha, Gosia ❤